*Violetta*
-Violu, jestesmy ze sobą ponad 3 lata. I im dłużej jestesmy razem, czuję że chcę być z tobą. Wiem, że będziesz zaskoczona, ale to co do ciebie czuję jest prawdziwe. Nasza miłosć jest twarda jak skała, nic ani nikt jej nie zniszczy. -powiedział Leon i wyciągnął małe czerwone pudełeczko -Violetto Castillo, czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją żoną ? -zapytał León ze swoim słodkim usmiechem
-Tak -odpowiedziałam nie mal płacząc. Po tym co usłyszał wstał i założył mi pierscionek. Po tym wszystkim dokończyliśmy kolację. Leon przygotował pieczoną gęs . Po skończonej kolacji usiedlismy do salonu i zaczęlismy rozmawiać o naszej przyszłosci. Mój narzeczony zaczął mnie całować, a ja oddawałam jego pocałunki. Leon wziął mnie na ręce i nie przestając całować zaniósł mnie do sypialni. Gdy do niej zaszlismy rzucilismy się na łóżko. I tak przeżylismy swój pierwszy raz i zaręczyny :)
Pierscionek |
Mam nadzieję że sie podobało :)
1 komentarz = slub
Pisz dalej!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDziekuje :* Juz pisze :)
Usuń